Sypialnia

- Przeciez tego chcesz ..
Powiedziała cicho wkładając do jej szparki dwa palce.
- Czy może tylko mi się tak wydaję?
Uśmiechnęła się szelmowsko i zaczęła rytmicznie poruszać palcami.
- Powiedz skarbie że się mylę.
Opuściła głowę i przygryzła jej łechtaczkę. Jej palce poruszały się coraz szybciej.

Angelica odprężyła się i zaczęła jęczeć.
- Tak...Mocniej... -Udało jej się powiedzieć przez jęki. Było jej zajebiście.
Kiedy ta przygryzła jej łechtaczkę dziewczyna zacisnęła dłoni na pościeli. Jej piersi rytmicznie z jej ruchami palców poruszały się. Angelica znowu przygryzła wargę. Jej ciało jeździło po łóżku.
- Głębiej... -Dodała bardzo cicho po chwili. Rosło w niej podniecenie.

Zgodnie z proźbą dziewczyny wsunęła w nią głębiej palce. Powoli czuła jak dziewczyna zbliża się do orgazmu.
- Właśnie tak, skarbie ..
Wyjęczała cicho ssąc jej ciało. Dołożyła trzeci palec i zwiększyła tempo dwukrotnie. Ona sama, mimo iż nie była dotykana, czuła się jakby miała omdleć z przyjemności.

Angelica po niedługiej chwili od jej słów doszła do wspaniałego orgazmu. Dłoni wampirzycy była pokryta sokami rozkoszy dziewczyny. Jej ciało wygięło się pod wpływam uniesienia. Dziewczyna ciężko oddychając leżała na plecach. Po chwili podniosła się na łokciach i spojrzała na nią. Była ciekawa czy będzie mogła jej się jakoś odwdzięczyć za te wspaniałe chwile uniesienia.

Nie przestawała swoich czynności dopóki dziewczyna nie opadła z powrotem na łóżko wyczerpana. Dokładnie wylizała swoją dłoń i wyciagnęła się na łóżku obok dziewczyny. Palcem zaczęła obrysowywać jej sutek z zadowoleniem stwierdzając że wciąż jest twardy i sztywny.
- Teraz twoja kolej ..
Szepnęła przygryzając płatek jej ucha.
- Pokaż co potrafisz.
Uśmiechnęła się znacząco i rozłożyła nogi.

Angelica z zadowoleniem przystąpiła do działania. Najpierw zaczęła delikatnie całować usta swojej kochanki a potem zjechała nieco niżej. Zatrzymała się na chwile przy piersiach, które dumnie czekał na pieszczoty. Dziewczyna zaczęła ssać i przygryzać najpierw prawy a potem lewy. Kiedy oba zostały już odprawione zjechała do jej kwiatka. Rozchyliła jej płatki delikatnie zaczęła jeździć językiem po jej łechtaczce. Po chwili zaczęła zanurzać język w jej dziurce. Kiedy zaczęła ociekać sokami Angelica uśmiechnęła się zadowolona. Po chwili wróciła do ust wampirzycy i prawa ręka rozchyliła swoje płatki. Położyła się na niej ale tak ze jej nie przygniatała. Ich piersi ocierały cie o siebie tak samo jak ich słodycze. Łechtaczki przyjemnie się stykał. Angela nieco łonie przycisnęła się do jej łona po czym swoim językiem odnalazła w jej ustach język. Zaczęła go omiatać swoim a potem zaczęła go ssać. Jej biodra wykonywały coraz szysze ruchy pocierając jej łechtaczkę.

Jęczała głucho przyciskając jej głowę do swojego sedna. Boże! Nawet nie spodziewała się że ta z pozoru nieśmiała wampirzyca jest w stanie zrobić takie rzeczy ze swoimi ustami i jej ciałem.
- Tak .. Mocniej, o tak!..
Z jej ust wyrwał się cichy szloch rozkoszy. Kiedy dziewczyna wbiła się z jej usta, Xhex z zapałem i przyjemnością oddała jej pocałunek. Czuła stymulujące ruchy na swojej łechtaczce ktore powoli doprowadzały ją do krawędzi. Jej dłonie zjechały na pośladki dziewczyny, które ścisnęła, wbijając w nie paznokcie.

Kiedy poczuła gładkie dłonie wampirzycy na swoich pośladkach a później jej uścisk przeszedł ja miły dreszcz. Zgodnie z jej prośbą zaczęła jeszcze szybsze wykonywać ruchy. Czuła jak ta zaraz stanie na krawędzi orgazmu zresztą Angelice też zaczęło to dawać dużą przyjemność. Wampirzyca znowu pocałowała swoja kochankę pieszcząc jej język swoim własnym. Potem robiąc te same ruchu biodrami zjechała ustami nieco w bok. Zaczęła całować jej szyją aż dotarła do ucha. Zaczęła je całować i delikatnie przygryzać.

Kiedy doszła wygięła plecy w łuk i krzyknęła głośno imię swojej kochanki. Kiedy z powrotem opadła na łóżko, z trudem łapała oddech.
Pogłaskała Angelice po plecach wtulając się w nią.
- Nawet nie wiesz jak dawno nie robiłam tego z kobietą ..
Zasmiała się gardłowo, wciąż opanowując oddech. Odnalazła usta dziewczyny i złożyła na niech delikatny, słodki pocałunek.
- Jesteś śliczna ..
Powiedziała cicho, ledwo słyszalnym szeptem.

Angelica nachyliła się jeszcze nad słodyczą wampirzycy i wylizała dokładnie jej soki. Po chwili opadła na łózko koło niej.
- Dziękuję. -Powiedziała i się uśmiechnęła. Szczerze mówiąc Angelica była bardzo ciekawa czy to już koniec ich igraszek, a może to był tylko początek?
- Ja to robię tylko z kobietami. -Powiedziała po chwili z delikatnym uśmiechem.

Uniosła brew i z uśmiechem zlustrowała ją spojrzeniem.
- Nie wyglądasz na lesbijkę.
Powiedziała z nutką rozbawienia w głosie.
- Swoją drogą, jak wyszłam z inicjatywą to wydawałaś się wręcz przerażona taką opcją.
Przesunęła palcem po jej policzku. Zerknęła na zegarek na przegubie dłoni i dopiero w tym momencie zauważyła że słońce wstało już jakieś pół godziny temu. Dzięki Bogu za samozasuwające się rolety w oknach, inaczej z pewnością by się usmażyły.
- Słonce już wstało.
Powiedziała na głos, przenosząc wzrok na swojego gościa.

- A to przez to że się nie spodziewałam. -Powiedziała.
- Jak się nazywasz? -Zapytała się jej.
Przed chwila kochała się z jakąś obcą sobie wampirzycą i do tego nie znała jej imienia. Nie no po prostu super. Ale w końcu musiała się zapytać. Spojrzała na nią. Słońca już wstało. Ciekawe w sumie nawet tego nie zauważyła.

Uśmiechnęła się szeroko na wzmiankę o imieniu. Szczerze powiedziawszy to nawet ona zapomniała o tej kwesti.
- Jestem Xhex.
Przeczesała palcami włosy i podniosła się, siadając po turecku na łóżku.
- Jesteś nowa w mieście, prawda? Czy uciekłas z domu? A tak, w ogóle, to ile ty masz lat, hm?
Zaczeła wyrzucać z siebie pytania z prędkością karabinu maszynowego. Cóż, stary nawyk.

- Miło mi. Tak jestem nowa w mieście. Czy uciekłam z domu? To zależy co przez to rozumieć ale w sumie to nie. 24 a jako wampirzyca 100. -Odpowiedziała po kolei na jej pytania. Również i on usiadła sobie na łóżko i zaciekawiona rozejrzała się po sypialni i po chwili powróciła spojrzeniem na Xhex. Ciekawiło ją czy będzie jej zadawać jakieś pytania.

- Skąd pochodzisz?
Warto było wedzieć. Może to córka któregoś w klientów Mordha bądź po prostu kogoś ważnego? Szlag by to. Niech się jeszcze okaże że ta mała ją okłamała w sprawie ucieczki to, nie daj Boże, jeszcze ją pozwą za porwanie. Chociaż, chranić to, ta dziewczyna jest prawie tak samo stara jak ona. Nie mogą nic jej zrobić, prawda? Oby.

- Ja z Ipswich. -Odpowiedziała spokojnie.
W sumie to Angelica zawsze mówiła prawdę bo kłamać nie umiała. Spojrzała na Xhex i się uśmiechnęła.
- A ty skąd jesteś? -Zapytała się jej.
Dziewczyna westchnęła głęboko. Czasem tak miała jak z kimś rozmawiała.

- Tak właściwie to z Berlina, chociaż nie było mnie tam od ponad 70 lat.
Mruknęła starając się nie zagłębiac tematu. Nie lubiła tych wspomnień. Mimo lat, wciąż były bolesne.
Z powrotem rzuciła się na łóżko, zabierając z szafki nocnej paczkę Strike'ów i zapalając jednego.
- Palisz?
Spojrzała na dziewczynę zaciągając się dymem.

- Nie byłam w Berlinie. -Stwierdziła. Kiedy ta zapaliła papierosa Angelica poczuła mocny dym. Wciągnęła powietrze.
- A no pale. -Powiedziała. Wstała na chwile z łózka i podeszła do swoich ciuchów. Wygrzebała z niech papierosy i zapalniczkę. Wróciła na łózko i sama zapaliła jednego. Płonień w zapalniczce zapłoną żywo po czym zgasł a zapalniczka na benzynę z powrotem została rzucona na stertę ubrań. Dziewczyna wypuściła dym który miał lekko niebieska barwę.

- Chcesz wziąć prysznic?
Zapytała wypuszczając dym nosem. Położyła paczkę z powrotem na szafce nocnej. Czuła się jakaś taka .. dziwnie zaspokojona. Tak jakby cała jej psychiczna frustracja nagle wyparowała. Może nagłe pojawienie się tej małej było jakimś cudownym zrządzeniem losu, spowodowanym Panią Kronik? Dzięki Ci, Pani Kronik. Może ta stara wcale nie jest taka zła?
- Jeśli chcesz, to mogę Cie tutaj przenocować przez kilka nocy.
W końcu nie odrzuca się boskich darów, prawda?

- Dzięki. Zostanę zanim znajdę sobie jaką metę. -Powiedziała.
- Co do prysznica to chętnie skorzystam. -Dodała po chwili.
Zaciągnęła się znowu papierosem i wydychając dym uformowała kółka które po chwili szybowania w powietrzu zniknęły. Spojrzała na Xhex i sie zaśmiała. Zawsze kółka ją rozśmieszały.

- To chodź.
Zgasiła papierosa w popielniczce stojącej obok łóżka, złapała ją za ręke i pociągnęła w stronę łazienki.
- Pomogę Ci się umyć.
Uśmiechnęła się szelmowsko.

/ Łazienka /

Obudziła się powoli i niechętnie. Nie lubiła pobudek, chociaż, towarzystwo tego ślicznego, blondwłosego i ciepłego ciała obok niej, dobrze rekompensowało niewygodę. Pochyliła sie i cmoknęła dziewczynę w nos.
- Pobudka ..
Powiedziała cicho, jej głos był wciąz odrobinę zachrypnięty po tych wszystkich godzinach snu.

Angelica się uśmiechnęła kiedy poczuła dotyk jej ust. Przeciągnęła się w łóżku wynurzać się spod pościeli.
- Witaj.. -Powiedziała jeszcze nieco zaspanym głosem. Przeczesała palcami blond włosy, które w dzień wyschły.
Spojrzała na Xhex.
- Jak się spało? -Zapytała się.

- Cudownie!
Przeciągnęła się z szerokim uśmiechem na ustach.
- Dawno tak się nie wyspałam, prawdę mówiąc.
I to istotnie było prawdą, dawno z nikim nie spała.
Wstała z łóżka, czując się przyjemnie obolała pomiędzy nogami.
- Masz może ochotę gdzies się przejść? Wyjść na miasto? Dzisiaj mam wolne.

- A wiesz ze z miła chęcią. Może poznam jakieś nowe miejsca. -Powiedziała.
Wstała z łóżka i założyła na siebie bieliznę. Ona również czuła przyjemny ból i się uśmiechnęła na ten fakt. Była ciekawa czy będzie jeszcze miała możliwość powtórzenia tego z Xhex.
- To co gdzie idziemy? -Zapytała się.