Sypialnia

Oh, Boże. Nareszcie w domu. Z jej ust wyrwało się ciche westchnięcie kiedy sciągała przez głowę czarny podkoszulek. W samym staniku i spodniach rzuciła się na łóżko i przeciągnęła. Dopiero teraz wyraźnie poczuła ten prawy prosty w korpus, który zarobiła starając się wraz z jednym z ochroniarzy rozdzielić walczących ludzi. Mimo, iż delikwent był tylko człowiekiem, miał ponad 190cm wzrostu, byczy kark i becepsy szerokości jej uda. Jedyne co to miała nadzieje że nie zostanie jej siniak.
Przewróciła się na brzuch i wyciagnęła z kieszeni paczkę papierosów. Srebrną zippo zapaliła jednego, zaciągając się z lubością. Szczerze mówiąc, była padnięta. A do tego prawdopodobnym było że Mordh będzie chciał się dokrwić. Cholera.
Wyciągnęła telefon i wybrała numer przyjaciela.

Dziw były otwarte więc wampirzyca weszła do środka. Blondynka szybko trafiła do czyjejś sypialni. Wampirzyca stanęła w koncie pokoju. Rozejrzała się ciekawie po pomieszczeniu. Na łóżku zauważyła leżącą młoda kobietę. Angelica przygryzła dolna wargę. Czasem tak miała jak widziała ładne kobiety. Wyczuła iż ta jest wampirzyca. Przyjrzała jej się uważnie a szczególnie odkrytym partią jej ciała. Jako iż Angelica była lesbijką zrobiło jej się ciepło. Odgarnęła bez głośnie włosy za ucho i stała i się jej przyglądała.

Przecięgnęła się w łóżku, rozkoszując się uczuciem satyny na nagiej skórze. Uwielbiała to, dlatego miała zwyczaj sypiać nago.
Wzięła głęboki oddech i zamarła. W pokoju był jakiś obcy zapach, ciepły i przyjemny, aczkolwiek wciąz pozostawał obcy.
Odwróciła się na łóżku, nie zwracając uwagi na to że świeci cyckami i kolczykiem w lewym sutku, spiorunowała stojącą w kącie postać.
- A ty kim jesteś?
Powiedziała twardo starając się zignorować fakt że nieznajoma postać była seksowną wampirzycą.

Angelika nieco się wzdrygnęła na głosy owej nieznajomej kobiety. Zmierzyła ja uważnie swoimi niebieskimi oczami. W głowie starała się wymyślić jakąś zwinną wymówkę.
- Ja...Ja jestem Angelica. -Powiedziała po chwili. Wampirzyca próbowała oderwać swoje spojrzenie od kolczyka w jej sutku który był naprawdę seksi.
- Ja... przepraszam, że tak weszłam. -Dodała po chwili. Znowu zaczynała się jąkać. Odruchowo poprawiła bluzkę którą miała na sobie. Czuła jak w jej organizmie wzrasta pożądanie. Angelica z nerwów kolejny raz przygryzła warga i zaczęła szybciej oddychać. Po chwili spojrzała na wampirzyca. Miała nadzieję że ta nie zadzwoni na policje.

- Miło wiedzieć, jak się nazywasz, ale co ty tu do cholery robisz?
Szczerze mówiąc to chyba nawet nie była wściekła. Raczej cholernie, cholernie, zdezorientowana. Wstała z łóżka i, rzucając wampirzycy wyzywające spojrzenie, oparła ręce na biodrach. Nie wstydziła się swojej nagości, zwłaszcza, że cała ta sytuacja zaczynała się jej podobać.
- Ktoś Cie tutaj przysłał, czy co?
Uniosła sceptycznie brew, oczekując odpowiedzi.

- Nie nikt mnie nie przysłał. Ja tak jakoś sama tu przyszłam...proszę pani. -Powiedziała do niej. Kiedy się poruszyła jej ciało wydało się takie delikatne. Jednak Angelica postanowiła się opanować.
- Niech pani nie dzwoni na policje tylko. -Powiedziała nieco zakłopotana. Była niemal pewna ze wampirzyca zaraz ją wyrzuci z domu. Angelica niespokojnie się poruszyła. Obiegła szybkim spojrzeniem cały pokój. Jednak po chwili znowu spojrzała na rozmówczynie. Spojrzała jej w oczy.

- Nie zadzwonie po policję, ale nie za darmo.
Uśmiechnęła się szatańsko. Boże, szczerze mówiąc to sama się sobie dziwiła, zwłaszcza, że własnie zabrzmiała jak jakaś burdelmama. Ale ta mała była taka śliczna, że po prostu nie mogła się powstrzymać. A do tego była skąpo ubrana!
Zawsze wiedziała że jest biseksualistką ale że aż w takim stopniu?!
Ciekawe czy ona jest dziwką. Przemknęło jej przez myśl. To by z pewnością ułatwiło sprawę.

- Zrobię wszystko co będzie pani chciała. -Obiecała wampirzycy.
Na prawdę zrobiła by wszytko żeby tylko nie wpaść w konflikt z prawem. Poza tym ta wampirzyca zaczęła ją nieco pociągać co jeszcze bardzie ją w tej decyzji umacniało. Spojrzała na ją pytająco i czekała czego od niej zażąda. Może pieniędzy, może czegoś innego... Angelica była otwarta na wszelkie propozycje nawet nie niemoralne.

- Masz gdzie spac, Angelico?
Uśmiechnęła się ciepło, nie wiedząc czy dziewczyna się jej boi, czy też nie. Nie zapyta się przeciez o to wprost.
Szybko przeszła przez pokój i wyciągnęła z szafy, zwiewny, granatowy szlafrok. Zawiązała pasek w tali i spojrzała przez ramię na dziewczynę, która, niczym słup soli, wciąż stała w jednym miejscu.
- Nie bój się, nie zadzwonie po policję, w końcu nie chciałaś mnie okraść, prawda?
Zapytała cicho, podchodząc do dziewczyny. Wyglądała na góra 20 lat. Patrząc jej w oczy podniosła rękę i wierzchem dłoni pogłaskała ją po policzku.

- Nie nie miałam takiego zamiaru. -Powiedziała szybko zaprzeczając owego faktu kradzieży.
- Nie ma. -Dodała po chwili w odpowiedzi na pierwsze pytanie czyli o spanie.
Kiedy wampirzyca przejechała po jej policzku dłonią przeszedł ją dreszcz. Po chwili poprawiła znowu bluzkę która obciśle przylegała da jej ciała. Angelica spojrzała na nią już nieco uspokojona.

- Więc może prześpisz się u mnie?
Albo ze mną .. - dodała w myślach.
- W końcu nie chcemy żebyś się gdzieś szlajała po nocy, a do tego ukrywała w jakiejś dziurze za dnia, nie uważasz?
Uraczyła ją szerokim uśmiechem dzięki któremu Angelica mogła dostrzec końcówki jej kłów.
Jej palce przejechały po szyi dziewczyny, zostawiając za sobą ślad z gęsiej skórki.

Angelika przymknęła na chwilę oczy. Jej ciało przeszył przyjemny dreszcz. Wampirzyca się uśmiechnęła na chwile.
- Jakby to nie był problem to bym została. - Odpowiedziała na pytanie.
- Tak sprawnościowa ma pani racje. -Dodała po niedługiej chwili. Faktycznie zbliżał się powoli świt. Angelica zauważyła jej kły jednak nie zwruciła na nie większej uwagi. Znowu się zatopiła w oczach swojej rozmówczyni.

- Rozbieraj się.
Powiedziała cicho. Jakoś niezbyt przejmowała się faktem jak to zabrzmiało.
Odgarnęła z oczu kosmyki włosów. Cofnęła się kilka kroków i bacznie obserwowała dziewczynę. Cóż, nie miała nic przeciwko małemu striptizowi.

Angelica się nieco zdziwiła. No ale co tam. I tak ta wampirzyca ją zaczęła podniecać. Złapała kawałek swojej koszulki i zdjęła ja przez głowę. Po chwili zdjęła z dolnej części swojego ciała krótkie spodenki. Obie części garderoby położyła na dywanie. Stała teraz przed nią tylko w czarnej koronkowej bieliźnie.

Uśmiechnęła się szeroko lustrując dziewczynę gorącym spojrzeniem. Szybko rozwiązała swój szlafrok i zrzuciła go z ramion na dywan.
Ze zmysłowym uśmiechem weszła na łóżko i położyła się na plecach,opierając się na łokciach.
- Chodź tu, skarbie.
Wymruczała zwilżając wargi językiem.

Angelica bez większego namysłu podeszła do łóżka. Stanęła nad nim i przyjrzała się wampirzycy. Angelica weszła na łóżko i usiadła na kolanach koło nieznajomej. Spojrzała na nią i na jej usta.
- Czy coś jeszcze mam zrobić? -Zapytała się jej cicho.

- Rozbierz się. Całkowicie.
Powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu. Chociaż ... - w jej głowie zakiełkował szatański pomysł.
- Chociaż nie, czekaj. Ja ci pomogę.
Przysunęła się do dziewczyny i złożyła na jej szyi pocałunek. Kiedy usłyszała jak Angelica gwałtownie łapie oddech, jej usta wykrzywił uśmieszek satysfakcji.
Objęła dziewczynę rękami i odpieła jej stanik, sciągając go powoli.

Angelica odchyliła nieco szyję. Kiedy poczuła usta wampirzycy na swojej szyi przeszedł ją przyjemny ciepły dreszcz. Gdy następnie zbliżyła się do niej a jej nagie piersi delikatnie przesunęły się po jej skórze znów poczuła to miłe uczucie. Kiedy zaczęła ściągać jej stanik miała ochotę zaprotestować ale chyba jednak tego nie zrobiła.

Objęła dłońmi twarz dziewczyny i przejechała językiem po jej wargach. Przesunęła jedną dłonią po piersi dziewczyny, czując pod palcami sztywny sutek. Opadając na jej usta w głebokim pocałunku przesunęła dłonią niżej, wsuwając ją pod pasek jej majtek.
- Ściągnij je.
Szepnęła ochryple odrywając się od jej ust.

- Dlaczego?.. -Zapytała się bardzo cicho.
Angelica nieco niechętnie wykonała jej polecenie. Kiedy ta zaczęła pieścić jej krągłą piersi wampirzyca nieco westchnęła. Czuła jak zaczyna ponosić ją fala gorąca.
- Co chcesz mi zrobić?... -Zapytała się. Może i było to głupie pytanie ale nie myślała trzeźwo. Spojrzała na wampirzycę. Była ciekawa jej zamiarów.

- Dać Ci dużo przyjemności ..
Zamruczała i przesunęła palcami po wilgotnym sednie jej kobiecości. Dziewczyna westchnęła cicho. Przez myśl przeszło jej czy kiedykolwiek robiła to z inną kobietą ..
Podsunęła wilgotne palce pod usta dziewczyny.
- Spróbuj siebie.
Uśmiechnęła się zmysłowo.

Angelika delikatnie zaczęła oblizywać jej palce. Prawą dłonią sięgnęła nieśmiało do piersi wampirzycy. Zaczęła delikatnie jeżdżąc po niej. Zataczała niewielkie kółka wokoło sutku. Angelica robiła to już kilka razy z kobietą ale zawsze tak się zachowywała. W miedzy czasie zaczęła ssać palce dziewczyny niczym lizaka. Zaczynało się robić miło.

Położyła dziewczynę na łóżku i zjechała ustami na jej obojczyk. Drasnęła kość zębami i obniżyła się jeszcze odrobinę, dochodząc do jej piersi. Objęła ustami lewy sutek dziewczyny a prawy drażniła wolną ręką. Następnie zamieniła role.
Po kilku minutach zaczęła obsypywac pocałunkami brzuch dziewczyny, schodząc coraz niżej. Rozłożyła jej nogi i przesunęła językiem po jej kobiecości. Kiedy poczuła jak dziewczyna zadrżała, uśmiechnęła się lekko i kontynuowała czynność, ty razem całując jej łechtaczkę.

Angelica głośniej jęknęła kiedy poczuła jej usta na swojej słodyczy. Zamknęła oczy i przygryzła wargę. Nie miała pojęcia że tak się skończy dzisiejszy dzień w nowym mieście. Dziewczyna jedna ręką sięgnęła do swojej pierś i zaczęła ją masować co dawało jej jeszcze większą przyjemność. Jednak po chwili jej instynkt zaczął nad nią brać górę. Zaczęła się opierać. Ona zawsze tak robiła przy każdym stosunku.