Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG

Bractwo Czarnego Sztyletu
 
IndeksIndeks  PortalPortal  Partnerzy  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sala z Barem

Go down 
+13
Lamia
Vrhedny
Carmine
Mordh
Xhex
Tohrtur
Alessia
Luke
Zbihr
Angelica
Ginger
Katara
Lexie
17 posters
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16  Next
AutorWiadomość
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyPią Sty 28, 2011 11:34 pm

Dobra, .. chyba pora się wycofać, bo nie królowa zrobiła się jakaś spłoszona, no wiecie to w stylu, oj spłoszyła się ptaszyna. Nic, my tu gadu gadu, a robota czeka.
- Już sie robi - powiedziała do samicy i zaczęła mieszać drinka, w którym znajdowała się wódka, ale dość mała jej ilość. Jednak, nasz klient, nasz pannnn. Chwila mieszania, trach do kieliszka i już trunek stał przed jej wielmożną panią.
- Twój drink - podała jej z uśmiechem - A dla ciebie słonko, co ma być, tym razem - zwróciła się do lekko wstawionego wampira, który bawił tu nie raz. Jak zwykle,.. czysta, lub ruda wóda, to pijali tubylcy, no i tak było i tym razem.
Lex starała się nie gapić na samicę, ani jedną ani drugą. Królowa wampirów w Zero Sum, no no , gdyby to Wielebny widział, trampki by mu spadły, jak nic. Co jakiś czas przechodząc obok samic sprawdzała, czy nikt ich nie zaczepia.
A gdy tak się działo, no coż.. Lex dyskretnie reagowała, no nie licząc tego jednego razu, co to otwarcie dała w pysk jakiemuś szczylowi. Nie potrzebowali tu awantur, a jak by się rozniosło, kto jest w barze,.. rzeźnia gwarantowana.
- Radzę ich ignorować, albo od razu mówić, że mają spierdalać - wskazała na śliniącego się samca człowieków. Nie był typem, który nadawał się na towarzysza, chyba, że chciały być zaliczone w kiblu? No ale o to nie zapyta.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyPią Sty 28, 2011 11:38 pm

Lamia zaczęła się przyglądać podejrzliwie barmance o co do cholery jej chodzi....
- nie byłam tu zaledwie kilka razy i głownie po to żeby się napić. Odpowiedziała na zadane pytanie cały czas nie spuszczając oczu z blondwłosej barmanki. Myśląc ze coś tu nie gra , ale mniejsza o to do puki nic się nie dzieje nie zareaguje.
- Ty chyba tez za często nie przychodzisz do takich miejsc? Zwróciła się do swojej towarzyszki.
- Wracając do wcześniejszej rozmowy jak to się stało ze jesteśmy z jednego gatunku i tego wcześniej nie wyczułam?
Po czym wypiła swojego drinka i zaczekała ze złożeniem następnego zamowania. Miała ochotę odreagować ostatnich kilka bardzo ciężkich dni tylko nie wiedziała co Beth o niej pomyśli jak się upije.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyPią Sty 28, 2011 11:53 pm

Drink smakował Beth, z lubością poczuła jak alkohol spływa jej po gardle. Następnym razem zamówię coś mocniejszego, cos co zwali ja z nóg. Usłyszała pytanie Lami i zastanawiała się przez chwilę, jaką dać odpowiedź, żeby nie skłamać, a jednocześnie nie powiedzieć za dużo.
-Pracując w redakcji nie wiedziałam, że jestem wampirem. - Zaczęła. - Mój broniec odnalazł mnie na prośbę mojego nieżyjącego ojca i pomógł mi przejść przemianę. - Wzruszyła ramionami.- Reszta jak to mówią jest historią.
Rzeczywistość była nieco bardziej skomplikowana, i gdyby nie interwencja Butcha to Ghrom nie miałby w czym jej pomagać.
- A ty nie chcesz założyć rodziny? - skierowała rozmowę na inne tory. Jak znała Lamię, to ta na pewno świetnie sprawdziłaby się roli krwiczki i matki.
Dlaczego ta Barmanka tak krąży wokół nas?
Blondynka właśnie przegoniła jakiegoś samca człowieków, który zbyt się do nich zbliżył. Kiedy barmanka znowu znalazła się w pobliżu zwróciła się do niej.
-Mogę prosić coś mocniejszego?
No tak dobre wychowanie zawsze daje o sobie znać.
-Tutaj tak zawsze?- Zapytała i wskazała ruchem głowy na salę?
Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 12:10 am

Samice były znajomymi, albo przyjaciółkami, które sie dawno nie wiedział, były spięte i trochę zmieszane. Chyba nie bywały zbyt często w takich klubach, a w tym to już ich pierwszy raz, no przynajmniej królowa zaliczyła swój pierwszy raz.
Gdy samica chciała coś mocniejszego,.. no to proszę bardzo. Lex podała jej szklankę z kolorowym napojem i trzy 50 z niebieską wódką.
- Pijesz jeden po drugim i zapijasz tym - wskazała na kolorowe coś. Ustawiła wszystko co trzeba było na tacy i podała kelnerce, która właśnie śmigała do jednego z boksów z zamówieniem.
- A Tobie, co podać - zwróciła się do samicy, która przyszła z ta szychą. Jak na zrypany humor, to była nawet miła dla innych, znaczy dla samic ma się rozumieć. Nie doczekała się natychmiastowej odpowiedzi, bo coś odciągnęło Lex, kelnerka, rzecz jasna.
Na pytanie, jak tu jest, Lex zaczęła się śmiać.
- O nie, tu dziś jest spokojnie - nie licząc tego, że co chwila jakaś szarpanina, no to luzik i to, że naćpani ludzie się szwendają, to też standard, ale dziś wyjątkowo spokojnie było. Nie ma to jak ostatni dzień przed urlopem, od tego miejsca trzeba odpocząć.
Lex poczekała aż samica zamówi, żeby móc zabrać się za całą resztę meneli. Jeden sie wepchnął i poprosił szybko o piwo, Lex zmierzyła go wzrokiem, po czym pokazała mu faksa
- Dzieci nie obsługuje.. spadaj - w ogóle kto go tu wpuścił? Kiwnęła na ochronę, która się zjawiła po sekundzie. - Maxiu, Mordh nie będzie zadowolony z faktu, że są tu dzieci - i wskazała chłopaka. Ochrona wiedziała co robić z takim smarkiem, za szmaty i na bruk.
- No to na co się zdecydowałaś - zwróciła się do Samicy, znaczy koleżanki Królowej.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 12:18 am

-poproszę jeszcze raz to samo. Zwróciła sie do barmanki.
Chwile zastanawiała się nad pytaniem Beth i nie wiedziała co powiedzieć po chwili jednak postanowiła wyznać jej prawdę.
- Oczywiście ze chce mieć rodzinę dzieci i brońca, tylko jest jedno ale nie znam tu prawie nikogo.
I dziś to musiało stać sie jakieś zrządzenie losu ze się spotkałyśmy.
Zastanawiała się jakie to musi być cudowne uczucie być kochana przez kogoś i to odwzajemniać.
- Wiesz nie wszyscy maja tyle szczęście co Ty.
Powiedziała to trochę za oschle ale poczuła niesprawiedliwość ze Beth ma wszystko o czym ona tak marzy.
-Przepraszam nie powinnam tego mówić wybacz porostu czuje się tu cholernie samotna.
Wypiła drinka żeby utopić w nim swoja gorycz.
- A wy planujecie mieć dzieci? Wiem ze jeszcze minie trochę czasu ale może warto o tym pomyśleć?
Zapytała nieśmiało Lamia.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 9:43 am

Pytanie Lami o rodzinę, było bardzo niedyskretne, ale Beth miała nadzieję, że samica nie pogniewa się o nie. Beth popatrzyła niepewnie na kieliszki z niebieskim czymś. A co mi tam. Wzięła oddech i pochłonęła alkohol, zapijając go tym czymś kolorowym.
-Nawet niezłe. - Uśmiechnęła się do barmanki.- I jeżeli dzisiaj jest spokojnie, to nie wyobrażam sobie, co może się tu dziać, gdy nie jest spokojnie.
Popatrzyła z uwagą na Lamię, która piła spokojnie drinka.
-No tak, to może być problem.- Nawiązała do wypowiedzi samicy o braku znajomych.- Skoro jednak mieszkasz tu ponownie od niedawna, to na pewno z czasem nawiążesz nowe znajomości. A jedną znajomą już masz. - wskazała na siebie palcem i uśmiechnęła się.
Właściwie Beth nie była idealnym materiałem na randkę, wiążąc się z Ghromem przyjęła również na siebie pewne obowiązki, a dzisiejszy wypad do klubu, był jedną z niewielu rozrywek na mieście. Pewnie gdyby bracia nie byli zajęci czym innym (czytaj imprezowaniem i wyrywaniem lasek), to miałaby tu dziś obstawę i nie mogłaby się tak swobodnie bawić. Braci jednak niem a ona postanowiła korzystać z możliwości, o ile barmanka jej nie wyda. Beth wydawało się, że widzi w jej oczach błysk rozpoznania.
Wszystkie niedogodności związane z jej pozycją, bladły wobec uczucia jakim darzył ją Ghrom, a mieszkanie z resztą bractwa bywało nawet zabawne.
Beth zignorowała pytanie o dzieci, nie chciał być niegrzeczna, ale temat macierzyństwa usiłowała odwlec w czasie tak długo jak się dało. Zdawała sobie sprawę, że kiedyś będą z Ghromem musieli postarać się o maleństwo, ale to za jakieś kilkaset lat.
-Co planujesz teraz robić? - Zapytała Lamię , mając nadzieję, iż ta nie będzie drążyć tematu dzieci.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 7:45 pm

Przez chwile zastanawiała się czemu jej przyjaciółka nie chce poruszać tematu dzieci...
No tak jest dopiero od jakiegoś czasu po przemianie w dodatku ma teraz brońca i pewnie nie w głowie jej te tematy.
- Tak teraz mam Ciebie.
Odpowiedziała Lamia na nowo odzyskując humor.
- A tak wogóle to masz teraz dużo znajomych? wiesz chodzi mi o nasz gatunek.
Może Beth wprowadzi mnie w te tutejsze kręgi
Miała cichą nadzieje ze tak się stanie chociaż nie była tego taka pewna Beth jest trochę tajemnicza.
- Na co masz ochote? odpowiedziala na zadane wczesniej pytanie
Ja mam zamiar się upić i mam nadzieje ze mi w tym pomożesz
- możemy iść poszaleć na parkiecie albo zostać tu przy barze.
- Tak jak wcześniej wspomniałam ty tu dziś rządzisz, ja jestem gotowa zaszaleć.
Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 8:44 pm

Lex podała drinka samicy. Zajęła się zamówieniami pozostałej hałastry i ruszyła do boju ze kolejnymi szejkami. Królowej zasmakował trunek, wypiła go szybko, co znaczy, że jeszcze nie zaczęło kopać. Jeszcze kilka takich akcji, a będzie po niej, ale ona jest tu tylko od podawania drinków, a nie ich ograniczania.
Gdy samice wypiły już swe trunki, barmanka podeszła do nich wolnym krokiem.
- Co tym razem chcecie? A może mała przerwa? - Może jednak lepiej nie rozpijać ich, bo zwłoki zostaną i kot je będzie holował, nie wiadomo gdzie? Ech ciężkie jest życie barmana, zadecyduj, czy ktoś może pić, czy nie. One znaczy samice były jeszcze trzeźwe, więc... pić mogły ile chciały.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 9:13 pm

-Nie stanowczo żadnej przerwy. - Powiedziała Beth do barmanki i właściwie nie wiedząc czemu roześmiała się dźwięcznie. - To co zaproponujesz mi tym razem? Mam nadzieję, że coś tak dobrego jak poprzednio.- Barmanka wydała jej się wyjątkowo sympatyczna, więc powodowana wewnętrznym impulsem wyciągnęła w jej stronę rękę. - Jestem Beth, a to moja przyjaciółka Lamiaa.
Spojrzała na Lamię, samica nadal czekała na odpowiedź na zadane przez siebie pytanie. Beth w sumie poznała trochę wampirzej społeczanści, więc od biedy mogłaby i nawet jakiegoś samca dorodnego dla niej znaleźć. Ot choćby pierwszy z brzegu, brat Belli, porządny samiec, z dobrym rodowodem i odpowiednią pozycją, w sam raz dla Lamii.
- Od czasu, mojej przemiany poznałam sporo wampirów. - Nie dodała, że głównie wampirzej arystokracji.
Po minęła milczeniem członków bractwa, bo chociaż należeli do glymerii to, ich zachowanie niewiele miało wspólnego z dobrze wychowanymi i ułożonymi samcami. I generalnie lepiej nie wspominać głośno o Bractwie.
- Taniec powiadasz. - Zerknęła na parkiet, gdzie półnagie ciała wyginały się w rytmie psychodelicznej muzyki. - Kto wie, moze po kilku kolejkach.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 9:39 pm

Lamia zwróciła sie do Barmanki
-My dziś sobie popijemy i po eksperymentujemy w następnej kolejce poprosimy dwa rumy z coca cola .
Uśmiechnęła sie chytrze do barmanki. i wróciła do rozmowy z Beth
- Wiec jaki jest twój Broniec? a może znasz jakiś wolnych samców?
Usmiechnela sie na sam pomysł nawet przelotnego flirtu.
Och jak milo byłoby znaleźć sie znowu w ramionach jakiegoś fajnego samca...
W klubie było wielu samców spora część do nich podchodziła z nadzieja na coś Beth wyraźnie nie była zainteresowana, a Lamia nie widziała niczego co mogłoby ją rozbudzić..
Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 9:52 pm

No to super, królowa ma na imię Beth, czy ja to chciałam wiedzieć?? echh nie, ale zawsze tak jest Nie mając innego wyjścia samica wyciągnęła rękę i przedstawiła się.
- Miło mi, jestem Lex - No to teraz juz można pisać kulturalni. Lamiaa stwierdziła, że mają zamiar się schlać, co nie jest chyba dobrym pomysłem. Żadna z nich nie wygląda, jak by potrafiła w stanie nietrzeźwości spławić samca, co mogło spowodować spore problemy. Cóż, jednak, jak eto mówią, nasz klient nasz pan i musi czekać trzy minuty, tak też Lex podała zamówienie.
- Proszę bardzo, drinki, dla Pań. Jak będę potrzebna, to zawołajcie - Lex posłała im coś na wzór uśmiechu i wróciła do obsługi. Katara biegała po sali, biedaczka zaraz padnie, ale inna kelnerka się nie spisywała, a Kat szło rewelacyjnie. Samica przygotowywała zamówine trunki, co jakiś czas zerkając na Beth i Lamię. I to nie dlatego, żeby sprawdzić, czy czegoś nie potrzebują, znaczy drinka.
- Maxiu..- kiwnęła na ochroniarza, - Miej te dwie na oku, znaczy wiesz, jak by ktoś je zaczepiał - samiec zrobił dziwną minę - nie pytaj, tylko zrób co mówię, - nie lubiła się powtarzać. Na szczęście nie musiał, bo Max zrozumiał, że ma zadanie bojowe do wykonania i ma o nic nie pytać. Samica mogła wrócić do podawania trunków, bo nie chciała podsłuchiwać rozmowy samic, to nie jej sprawa.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 10:12 pm

Barmanka wyglądała na moment zdziwioną gestem Beth, ale jak na dobrze wychowaną samicę przystało wyciągnęła rękę i się przedstawiła.
Rum z colą? A co mi tam raz się żyje.
- Ach mój broniec to dorodny okaz samca.- Beth uśmiechnęła się na myśl o Ghromie.- Wysoki, dobrze zbudowany i bardzo opiekuńczy.
No i tak na marginesie jest królem tego ambarasu.
- Ale wiesz znam samca, który by do ciebie doskonale pasował.- Nawiązała do wolnych samców, przecież żadnego z braci jej nie zaproponuje, bo to by się mogło źle skończyć, ale Mordh to co innego.- Nazywa się Mordh, i jest dobrze zbudowanym, przystojnym samcem z pięknymi fioletowymi oczami. I nawet pochodzenie ma idealne, bo wywodzi się z Glymerii.
Beth miała nadzieję, że Lamia nie będzie się dopytywać skąd ona zna takie wampiry, bo musiałaby trochę pokręcić by nie wyznać prawdy. Beth zaczynała powoli odczuwać skutki wypitego alkoholu, jej głowa zrobiła się dziwnie lekka, a ciało było lekko ociężałe. No i w końcu przestały ją stopy boleć.
Powrót do góry Go down
Carmine

Carmine



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 10:30 pm

// Domy mieszkalne/Mieszkanie nr. 1

Do miejsca pracy dostała się bezproblemowo. Wystarczyło, tak jak "Wielebny" mówił, powiedzieć jego imię, a została wpuszczona jak jedna z rodziny. Bez gadania zaczęła swoją pracę równo o trzeciej zaczynając roznosić drinki do poszczególnych boksów. Przez "gościa", którego miała w domu jeszcze kilka minut temu stawała się coraz bardziej ostrożna. Co chwilę oglądała się za siebie patrząc czy nikt jej nie obserwuje. Wampiry. W Zero Sum. W Caldwell. Bzdury Cały czas sobie powtarzała, ale i tak, i tak była ostrożna roznosząc drinki i rozmawiając z personelem. Może nawet trochę za ostrożna i zbyt przewrażliwiona.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 10:34 pm

Lamia dopiła swojego drinka i zamówiła jeszcze raz to samo. Zauważyła ochroniarza który się przy nich kreci.
O co tu chodzi coraz bardziej to wszystko jest podejrzane, albo to sprawka alkoholu szumiącego w głowie.
- Lexie przepraszam cie bardzo ale co ten uroczy samiec od nas chce? zapytała barmani nie bacząc na konsekwencje swojej ciekawości.
Spojrzała zaskoczona na Beth która do niej mówi swoim i jakimś samcu.
Lubie takich dużych chłopców....
- Z chęcią go poznam ale nic nie gwarantuje wiesz mam trochę dziwne upodobania do samców.
Zaczęła się najzwyczajniej w świecie śmiać.
Była już trochę wstawiona zauważyła że jej towarzyszka również.

Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 10:45 pm

Zjawiła się kelnerka, to ten Pre-trans o którym mówił chyba Wielebny? Nie ma to jak kolejna dziewuszka, ciekawe jak sobie poradzi.
- Ej nowa - Lex kiwnęła na dziewczynę. - Pracowałaś już jako kelnerka, czy to pierwszy raz? - Lex miała nadzieję że nie jest zielona, bo niańczyć jej nie ma ochoty - Wyjaśnił Ci ktoś już zasady, czy Mordh znów powiedział, że ja mam to zrobić? - Oby Wielebny nie pogrywał. Lex nie zdążyła usłyszeć odpowiedzi bo zawołała ją Lamiaa - Czekaj - rzuciła do nowej.
- Ten miły pan? To nasz ochroniarz i pilnuje porządku, by takie miłe dziewczynki, nie wpadły w kłopoty i tyle - posłała jej zdawkowy uśmiech, bo co miała powiedzieć, że nad nim czuwa? No paranoja jakaś.
- I wiecie, co jak tak dalej pójdzie nie wstaniecie z krzesełek, więc może trochę zwolnicie? - Miała nadzieje, że powiedzą, stop, ale bądźmy realistami, to się nie wydarzy. Poczekała chwilę i sprawdziła ich stan, no był taki sobie. wróciła więc do kelnerki, by usłyszeć co ma do powiedzenia
- Jak coś to wołajcie - rzuciła jeszcze do samic i się oddaliła.
Powrót do góry Go down
Vrhedny

Vrhedny



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:03 pm

// Vip-room

Jak dobrze, że opuścił tego debila. Jeszcze jedna piosenka i chuj by go trafił.
Szybko pokonał odległość dzielącą go od baru i złożył zamówienie.
- Dwie kolejki Green Goose. - powiedział do kelnerki. Oparł się o bar i czekał. Obserwował sytuację na sali. Coraz większa liczba młodziaków przychodziła zalewać się w trupy ... Przeniósł wzrok na prawno i mało co jego szczęka nie zderzyła się z podłogą.
To chyba jakiś joke ... Może miał zwidy, czy co ... ale raczej nie. Królowa siedziała sobie przy barze i nieźle się bawiła i to nie sama.
Była z jakąś samicą. Nawet niezłą.
V. ogarnęła dzika beka - mąż i żona w jednym miejscu, nic o tym nie wiedząc, no proszę. Ruszył dupę i cicho, podszedł do kobiet.
- Dobry wieczór, miłym panią. - powiedział i usatysfakcjonowany uśmiechnął się.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:19 pm

Beth usłyszała znajomy głos witający ją i Lamię.
Nie, no niech to wszyscy diabli. Jeszcze mi V. i jego sarkastyczne poczucia humoru brakowało, ten to na bank mi wyjedzie z jakiejś królowej, czy innego tytułu, albo nie daj Pani Kronik Ghroma ściągnie na kark. Beth westchnęła ciężko.
- V. jak miło cię widzieć, Poznałeś już moją przyjaciółkę Lamię, chyba nie. - odpowiedziała sobie sama, no cóż skutek wypitego alkoholu.
-Lamio poznaj V. eee, brata mojego brońca.
Vrhedny zapatrzył się na Lamię niczym ciele na malowane wrota, uwadze Beth nie umknęło, że skupił się na jej biuście. No tak samce, tylko jedno im w głowie.
Lexie z rozbawioną miną przyglądała się całej sytuacji, samica odnosiła wrażenie, że barmanka dobrze wie kim ona jest.
Szturchnęła V. w bok, żeby w końcu odzyskał mowę, przestał się ślinić i ładnie jak na dobrze wychowanego samca przystało przedstawił się.
Powrót do góry Go down
Lamia

Lamia


Partner : Mordh

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:30 pm

Podszedł do nich jakiś "uroczy pan" który okazał się rodzina Beth. Na Panią Kronik co to był za samiec wielki i przerażający ale to ją akurat kręciło.
-Witaj V. miło mi cie poznać jestem Lamia. Przywitała się wyciągając rękę.
Chociaż i tak była tego świadoma ze pewnie nie zauważył bo bezczelnie gapił się jej biust.
Teraz już mogla sobie wyobrazić jak wyglądał broniec Beth był na pewno wielki!
- Może się do nas przyłączysz właśnie opijamy spotkanie po "latach".
Lamia zauważyła jak Beth przewraca oczami chyba ten pomysł sie jej nie spodobał... trudno chciała być miła.
Powrót do góry Go down
Carmine

Carmine



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:36 pm

Podeszła do Lexie słuchając co ma do powiedzenia. Nie zdążyła odpowiedzieć, a już dziewczyna machnęła ręką by poczekała. Wróciła za barek by wziąć resztę drinków gdy jakiś facet złożył zamówienie. Szybko rozniosła drinki, które miała na tacy i z Green Gossem podeszła do faceta. W tym samym momencie usłyszała z ust jednej z klientek siedzących przy kobiecie, która zapewne była barmanką, słowo "broniec" Tohr mówił coś o brońcu. Że jak znajdę odpowiedniego to ten będzie mi pozwalał pić z innych krew. Czy to możliwe, że ta cała czwórka to wampiry? No oczywiście, głupia. Tu się roi od wampirów pomyślała i z udawanym uśmiechem podała zamówienie facetowi. I podeszła do Lexie
-Pracowałam przez rok w Nowojorskim barze jako kelnerka. Jakieś doświadczenie na pewno mam, a co do zasad. To nie jestem pewna, ale Wielebny - na samą ksywę Mordha skrzywiła się - coś wspominał - dokończyła - A teraz przepraszam. Pracuję - powiedziała i wzięła drinki roznosząc je po boksach.
Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:44 pm

Lex zaczęła się brechtać, widać było, że samiec jest znajomym Beth, ich stały bywalec, no ładnie. Nowa stała jak słup soli samica westchnęła tylko, bo miała zanieść samcowi wódkę, ale tego nie robiła. Po chwili się ocknęła i odpowiedział, no i bogu dzięki
- No to ok, jak coś Kat ci pomoże - wskazała na Katarę, bo jej tu jutro miało nie byc. Uszykowała dla niej tacę drinków i posłała niemiłe spojrzenie. Raczej jej nie polubi, pff
Widziała, że Beth na nią patrzy, gdy ta leje ze śmiechu. Bez skrępowanie podeszła do trójki wampów.
Starając się nie śmiać z samca. To że gapił się w dekolt Lamii to ona widziała z daleka. Cii Lex uspokój się, nie śmiej się... Starała się uspokoić w myślach, co nie było łatwe.
- A wy co? Odpuszczacie trochę, czy mam szykować kolejne drinki - zwróciła się do samic ignorując samca, bo dostał, to co chciał. A jak na niego patrzyła, to widziała te jego ślepka wlepione w biust samicy i nie umiała się powstrzymać do śmiechu.
Dała znać ochroniarzowi, że wszystko ok i ma odpuścić, bo już ruszył do baru. No co że stały klient, no ale okazuje się, że się zna z królową, więc luzz, nie jej sprawa.
Czekała tylko teraz, za odpowiedzią samic, na to co zdecydują, pić, czy nie pić, o to jest pytanie...
Powrót do góry Go down
Carmine

Carmine



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptySob Sty 29, 2011 11:54 pm

Kiedy Lexie się obróciła wciskając w jej ręce tacę z drinkami przewróciła oczami ze skrzywioną miną. Pięknie. Pijana wampirzyca ma mi rozkazywać pomyślała, ale stwierdziła, że musi zarobić pieniądze na odbudowę starego domu nie ważne czy będzie pomiatana, nie lubiana czy wyzywana. Teraz przynajmniej, dzięki barmance, mogła zasmakować jak czułaby się pod władzą pani Kronik. Pokręciła głową i poszła rozdawać drinki, które miała roznieść blond wampirzyca. Czy jest możliwe znalezienie pani Kronik tylko po to aby zaufała jej. Tak od razu? Bez wysiłku. Sny. Musi się postarać, aby najważniejsza istota świata magicznego przyszła do nic nie wartej dziewczyny i cudem jej ufała.
Powrót do góry Go down
Vrhedny

Vrhedny



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyNie Sty 30, 2011 1:50 pm

Beth chyba nie była zadowolona widząc go ... Nikt kurwa nie był, ale mówi się trudno. Królowa mówiła coś do niego, ale on był zajęty, biustem koleżanki. No co ? To nie jego wina, że bezwstydnie wystawiła go na widok ... Miał tylko nadzieje, że nikt nie zauważył, że jego ślepka oglądają te ... Au ! Chyba jednak ktoś zauważył - Beth sprowadziła go na ziemię i kazała mu przywitać z nową znajomą.
Skłonił się jej nisko i ujął jej dłoń.
- Miło Cię poznać ... Lamio. - powiedział, powstrzymując śmiech. Kto normalny daje tak dzieciom na imię ? Chociaż, jego samo też nie było super ... Ale było wojownikiem, a wojownicy mogą mieć dziwne imiona !
Uprzedzając Królową, odpowiedział na pytanie Lamii : - Tak, z przyjemnością do was dołączę.
Glina chyba sobie poradzi przez te parę minut sam ... Chociaż, po nim można było spodziewać się wszystkiego.
A on przecież nie mógł przegapić okazji, żeby zobaczyć bawiącą się Królową ... No i oczywiście jej koleżankę, jakże urodziwą. Cool
Jednak przed tym wszystkim musiał coś zrobić ...
- Kr ... Beth ? Możesz na sekundkę ? - zapytał i wskazał za siebie.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyNie Sty 30, 2011 4:08 pm

No tak tego się można było spodziewać po Vrhednym. Od razu wkręcił się na ich małą babską imprezę. Na szczęście w końcu spuścił z oczu krągłości Lami, albo przynajmniej udawał, że skierował swoją uwagę w inną stronę. Beth uśmiechnęła się pod nosem, widząc taksujący wzrok Vrhednego, przesuwający się po Lamii. Oczami wyobraźni widziała jak w głowie samca przestawiają się trybiki. Jego postawa mówiła ruszam na polowanie, i w żadnym wypadku ofiarą nie będzie reduktor. Tak czy siak lubiła tego nieprzewidywalnego samca.
Beth zauważyła, że jej szklanka jest pusta i odszukała wzrokiem Lexie. Barmanka ustawiała właśnie rudą kelnerkę do pionu. Twarz kelnerki kogoś jej przypominała Beth zaczęła się jej przyglądać intensywnej i już wiedziała dlaczego młoda dziewczyna wydała się jej znajoma. Po prostu przypominała Wellisandrę . Na wspomnienie utraconej przyjaciółki poczuła skurcz w sercu, nadal za nią tęskniła.
eh lepiej się napić.
-Lexie możesz nam podać coś dobrego?- Uśmiechnęła się do barmanki, i udała, iż nie widzi jej miny mówiącej, że na dziś to samice raczej mają dość.
W tym samym momencie dotarło do niej pytanie V.
-Jasne. O co chodzi?- odparła.
Kątem oka zauważyła, że Lamiaa przygląda się intensywnie samcowi, można by rzec, że pożera go wzrokiem.
Skutek długiego celibatu, czy wpitego alkoholu?
Powrót do góry Go down
Lexie

Lexie



Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyNie Sty 30, 2011 4:29 pm

Nowa poszła w salę i dobrze, bo klienci już sapali, że czekają. Lex jako barmanka nie roznosi drinków, ale raz czy dwa była do tego zmuszona i żałowała tego. Wolała stać za kontuarem i nalewać alkohol niż się szczerzyć do ludzi.
No coż, jednak nie chciały zwolnić tępa... no to spoko koko.
- Jak sobie życzysz słonko - posłała uśmiech Beth i przyrządziła pyszne kolorowe drinki. Słodkie i dużą dozą różnych alkoholi.
- Proszę, specjał dla Ciebie - podsunęła Beth szklankę, po chwili podała taki sam Lamii. No oczywiście zostawał jeszcze tubylec, ale on tylko jeden trunek zamawia.
- Misiek, dla Ciebie to co zwykle, czy ryzykujesz? - już bez brechtania się odezwała do towarzysza samic. Nie wypada tak się śmiać, no i już zresztą nie gapi się w cycki samicy. Picie ciągle tej samej brei, uważała za stratę czasu. Trzeba próbować nowych rzeczy, ona lubiła próbować, szkoda, że nie wszyscy tacy byli. Echh ograniczona niektóre samce i samice...
Co jakis czas zerkała na nową, no jakoś dawała sobie rade, no i bogu dzięki, bo interweniować nie ma zamiaru, ona nie jet Matka Teresa, ani pomoc sąsiedzka.. jest wredna i niemiła, co ją jakaś pre-transka obchodzi? A no nic i niech tak pozostanie.
Powrót do góry Go down
Katara

Katara


Partner : Cian

Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 EmptyNie Sty 30, 2011 5:17 pm

Katara kursowała od stolików do baru. I tak w kółko. Alkohol lał się kaskadami. Wampirzyca nie zwróciła specjalnej uwagi na to co się działo. Po chwili jednak stwierdziła ze musi zrobić sobie przerwę. Wróciła do baru i odłożyła tacę. Zaczęła wzrokiem szukać Lex. Po chwili wy haczyła ja na bok.
- Ja idę do kawiarni po kawę. Gdyby mnie ktoś szukał to zaraz wraca. -Powiedziała do Lexie. Ubrała na siebie kurtkę i wyszła z klubu.

//Kawiarnia//
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sala z Barem  - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Sala z Barem    Sala z Barem  - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala z Barem
Powrót do góry 
Strona 10 z 16Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16  Next
 Similar topics
-
» Sala nr 6
» Sala nr 24
» Sala medyczna
» Sala zabiegowa
» Sala z automatami

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG  :: Miasto :: Caldwell :: • Centrum :: Zero Sum-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje