- Zapytam co mają. Musisz zjeść coś porządnego.
Samiec Wyjął z szyflady swojego Glocka 27. Od teraz musi nosić bron, dla bezpieczeństwa. A ostatnia sytuacja przypomniała mu że Lamiaa też powinna mieć czym się bronić.
- Dobrze, pójde z tobą gdzie tylko chvcesz. - boze, i teraz sam gadał jak ona. Zaraził się jej miłością.
Samiec wiedział że powrót do rodzinnego domu po tragedii musi być ciężki. Był gotów ją wspierać.