Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG

Bractwo Czarnego Sztyletu
 
IndeksIndeks  PortalPortal  Partnerzy  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Salon

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Aghres

Aghres



Salon Empty
PisanieTemat: Salon   Salon EmptySro Gru 29, 2010 8:33 pm

[You must be registered and logged in to see this image.]
Powrót do góry Go down
Butch

Butch



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 5:13 pm

//Zero Sum

B. odłożył ledwie telefon i już pędził w stronę auta. O mało co nie rozwalił się o niego, bo drzwi nie chciały się otworzyć. Jednak dał radę i wskoczył do środka. śmignął niczym błyskawica, tak go dupa swędziała. Z piskiem opon brał wszystkie zakręty, pędził, jakby się paliło, albo musiał spieszyć się na porodówkę, co ta miłość robi z ludźmi, no straszne rzeczy.
Zajechał przed dom, zamknął w pośpiechu auto i biorąc po trzy schodki na raz stanął przed drzwiami domu Marissy i tego bufona. Zapukał delikatnie i poczekał chwilę. Zjawiła się jakaś panna, z uśmiechem na twarzy.
-Yyyy przyjechałem do Panienki Marissy, - chaiał jeszcze coś powiedzieć, ale panna go wyprzedziła.
-Panienka mówiła, że spodziewa się gościa, prosiła, by poczekał Pan w salonie - Wskazała ręka drogę. B. posłusznie podreptał we wskazanym kierunku. No tego to się właściwie spodziewał, salon jak z katalogu dla arystokratycznych dup.. yyy istot. Stał przy jednej z kanap, czekając, aż zjawi się Marissa.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 5:28 pm

// Sypialnia

Weszła do salonu, jednak zanim udała się do niego, podziękowała psance i kazała sobie nie przeszkadzać.
Gdy tylko przekroczyła próg zobaczyła go ... Butcha
Stał przy kanapie i nerwowo pukał, stopą o parkiet.
Marissa zachichotała.

- Dobry wieczór - powiedziała i podeszła do niego bliżej.
- Jeszcze raz dziękuję, że przyjechałeś - uśmiechnęła się do niego ciepło.
Powrót do góry Go down
Butch

Butch



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 5:36 pm

Gdy Marissa weszła do salonu jego serce na chwile się zatrzymało. Gdy z nim rozmawiała przez telefon, był napalone, ale teraz? Łooo matko i córko, chyba zaczął myśleć nie tym mózgiem co trzeba. Opanowanie się zajęło mu chwilę, taką dłuższą chwilę. Odchrząknął i zmierzył ją wzrokiem. Musiał mieć pewność, że nic jej nie jest. Była cała, śliczna i ponętna, doskonała, a jej skóra była nieskazitelna. Jeszcze trochę a trzeba by było przynieść mu śliniak.
-Witaj Marisso- zaczął nieśmiało, jak cnotka, tak to do niego nie pasowało, ale cóż, gdy ja widział zachowywał się jak neandertalczyk, co to jeszcze z mową ma problemy.
-Yyy, chciałaś mnie widzieć, znaczy porozmawiać.. to o co chodzi? Czy coś, czy ja coś- no tak jeśli chodzi o zbudowanie zdania, to miał nadal problemy, dobrze chociaż, że ruszył tym właściwym mózgiem, to już połowa sukcesu. Weź się w garść jełopie, myśl co robisz, mówisz. I kurwa.. nie zapomnij o oddychaniu, to pomaga. Nadal nerwowo stukał butem o podłogę, chciał podejść, ale nie wiedział, czy ona by tego chciała, był jak taka pipa, no aż żal patrzeć na niego.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 5:57 pm

Marissa wyczuła jego spięcie.
- Naprawdę, nic się nie dzieje... Chciałam Cię zobaczyć... - urwała.
Teraz ona zaczęła się denerwować.
- Minęło trochę czasu, od kiedy po raz ostatni się widzieliśmy - kontynuowała. Poza tym, od pary dni cały czas siedzisz mi w myślach...
Podeszła do niego, tak że dzieliło ich kilka centymetrów ...
- Tęskniłam ... - musiała zadrzeć głowę, żeby spojrzeć mu w oczy.
Powrót do góry Go down
Butch

Butch



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 6:08 pm

Gdy mówiła, te miłe i jakże uspakajające słowa, zrobił uradowaną minkę. Był już opanowany i gotowy na rozmowę, bo chciała przecież rozmawiać, prawda? Ta odległość, która ich dzieliła, była dla niego udręką i jednocześnie gwarantem, że jego myśli nie zboczą, na zły tor. Wszystko się jednak zmieniło, gdy Marissa się poruszyła.
Nie podchodź, nie, nie nie podchodź... Kurwa, i chuj w bombki strzelił, a miało być tak pięknie, już się biedaczysko opanowało, a tu takie rzeczy... Stanęła przed nim, a jemu o mało nie stanął, gdy spojrzała na niego, jej idealne rysy, jej piękna twarz... Ona za nim tęskniła, ona, za nim? Nie dowierzał temu.
- Ja bardziej.- Powiedział cicho i nachylił się. Nie mógł sie opanować, jak jakiś kurwa kot w marcu. Wpił się ustami w jej miękkie usta, objął ją w pasie i przyciągnął do siebie. Była taka słodka, taka miękka i delikatna. Ale ten zboczuch myślał tylko o tym by wepchnąć jej język do gardła. Nie chciał jej puszczać, ale zwolnił tępo i całował ją delikatniej. Oderwał się od niej po ładnych paru chwilach, miał dziwną minę.
- Przepraszam... ja...- jąkał się jak jakiś niedorozwój, ale jej nie puścił. Jego rozbiegane oczka błądziły po jej twarzy. Chciał ją, chciał ją dla siebie, jak nigdy w życiu. Nigdy o niczym tak nie marzył jak o niej.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 6:32 pm

Nawet nie zdążyła zareagować, gdy Butch nachylił się nad nią i złożył pocałunek na jej ustach.
Westchnęła cichutko.
Przyciągnął ją do siebie i kontynuował pieszczotę, jednak po chwili przerwał i zaczął przepraszać.
Marissa położyła mu palec na ustach.
- Nie przepraszaj, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mi tego brakowało - powiedziała.
- Nie tylko pocałunków - sprostowała. Całego Ciebie ....
Cofnęła rękę z jego ust i przeniosła ją na policzek.
Zaczęła go gładzić po czym kciukiem obrysowała dolną wargę.
Z dziką rządzą wpiła się w jego warki, wpychając mu przy tym język do gardła.
Powrót do góry Go down
Butch

Butch



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 6:49 pm

Jej słowa, były jak balsam, na jego zbolałą duszę, - zajechało trochę książką o wampirach i innych potępionych... no cóż.
- Nie wiesz nawet, jak bardzo cię pragnę - a teraz trochę z telenoweli.. jego ręka gładziła jej plecy, przyciskając ją jeszcze bliżej jego ciała. Drugą ręką wczepił w jej miękkie i lśniące włosy. Przyparł ją do ściany, chwycił ją za udo i zarzucił na swoje biodro, jego mały Bi był nabrzmiały. Butch zaczął całować, jej szyje, zmierzając się do zagłębienia między obojczykami, lizał ją jak mała dziewczynka jakiegoś lizaczka, ale jego język nie był tak grzeczniutki, zsunął się między jej piersi, jednak tylko się z podrażnił i z wrednym uśmiechem odsunął od niej. Patrzył na jej zdezorientowaną twarz, nie wytrzymał i znów zaczął ją całować, nie był już milusi i grzeczny. Jego pocałunki były bardziej pożądliwe, wręcz brutalne, nie mógł sie od niej oderwać.
- Pragnę Cię Marisso. - tekst chce, Cię zarżnąć, nie był chyba na miejscu, ale no cóż taka była prawda. B nie myślał, to nie brzmi optymistycznie, to by oznaczało brak mózgu, jednak to samiec, więc jego brak nadrobi mięśniami.
- Chcę Cię wziąć i zerżnąć - to było takie taktowne, to jak głaskanie kotka, przy pomocy młotka.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 7:28 pm

Poszli na całość.
To znaczy Butch poszedł.
Docisnął ją do ściany całując i liżąc. Gdy dotarł do jej piersi, jęknęła.
Pragnę Cię Marisso, Chcę Cię wziąć i zerżnąć ... Usłyszała to i... i wiedziała co się wydarzy.
Przez chwilę rozważała wszystko w myślach.
O mało nie straciłaby cnoty dziś i to z osobą do której nic nie czuła. Mordh, był dla niej dobry przyjacielem, ale nie kochankiem.
Fakt, że pieścili się, był dla niej nie do zniesienia...
Marissa dała odejść przykrym myślą. Teraz liczył się tylko Butch.
Złapała go za rękę i wsadziła ją między ich ciała. Jego kciuk otarł się o jej rozpalone łono i aż musiała złapać się szafki stojącej obok, żeby nie upaść.
- Ja też Cię pragnę- wyznała i znów wpiła się w jego usta.
Po chwili przerwała pocałunek.
- Chodźmy na górę.
Powrót do góry Go down
Butch

Butch



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Sty 02, 2011 7:37 pm

Był jak wygłodniały pies, co to nie miał dawno suki. Ale to nie było tak, on jej na prawdę potrzebował, jej ciała i jej całej. Miał mroczki przed oczyma, ale nie tych braci, tylko takie małe badziewia, gdy zanurzał się w jej zapachu, całując jej włosy, szyję i każde dostępne miejsce. Nie mogąc zrezygnować z jej dotyku, wziąl ją na ręce, by udać się w bardziej ustronne miejsce. Nie chciał by go prowadziła, bo to oznaczało by, że musi si od niej oddalić choćby na milimetr, a nie to było jego planem .
- Gdzie Twoja sypialnia? - wycharczał, odrywając się od jej ust. Marissa wskazała drogę, ruszył pędem we wskazanym kierunku. Otwarł drzwi jedną ręką i zamknał je kopniakiem gdy byli juz w środku. Położył ją na łóżku, całując bez opamiętania

//Sypialnia M
Powrót do góry Go down
Mordh

Mordh


Partner : Lamia

Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptySob Lut 19, 2011 11:20 pm

___

Samiec poprowadzony przez psańca wszedł do pokoju. Był raczej bez uprzedzenia ale mimo to służba wpuściła go od razu wiedząc że Marissa chciała się z nim spotkać w najbliższym czasie. A więc z tej informacji wynikało ze jednak w pewnym sensie był zapowiedziany. Jednak nie w tej konkretnej chwili dzisiejszej nocy. Było jeszcze kilka godzin do świtu.
Mordh uisiadł na kanapie z radością zauważając że niepotrzebuje już tej swojej laski. Jego koordynacja poprawiła się odkąd tylko przestał brać dopaminę a symphackie ciągoty na razie nie dawały o sobie znać.
Zauważył że teraz postępuje trochę niefer wobec Lamii. Samicy której serdecznie chciał i dał szansę ale mial zobowiązanie w stosunku do Marissy. Obiecał ją żywić więc ma zamiar tej obietnicy dotrzymać.
Uznal ze powinien być w lepszej formie by jego krew była jak najlepsza dla Marissy ale ostatnio nie miał zbyt wielu okazji do regeneracji sił witalnych. Uprawiał zbyt dużo seksu i miał za dużo zmartwień.

Teraz siedział w ciszy salonu oczekując na blondynkę. Czas odnierzał duży zegar który po kilku minutach wybił pełną godzinę.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Lut 20, 2011 9:39 am

// Sypialnia Marissy

Marissa zeszła po schodach i z wymuszonym uśmiechem weszła do salonu.
Zastała Mordha siedzącego na kanapie i patrzącego w tarczę zegara.
- Pewnie Ci się spieszy. Nie martw się, nie zajmę Ci dużo czasu. - powiedziała i przystanęła przy nim.
- Witaj, dawno się nie widzieliśmy. Trochę minęło ... od ostatniego razu.
Mordh patrzył na nią. Pewnie zastanawiał się, gdzie podziała się jedna z jej sukien, którą powinna mieć teraz na sobie.
Wymijając jego pytające spojrzenie, usiadła obok niego.
- Więc ?
Powrót do góry Go down
Mordh

Mordh


Partner : Lamia

Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Lut 20, 2011 3:58 pm

- Jasne... Dobrze zgadłaś..rzeczywiście nie mam zbyt wiele czasu. Przepraszam ze nie zapowiedziałem się tej nocy lecz jestem tu dziś przypadkiem korzystając z wolnej chwili.
Po chwili Mordh spojrzał na samicę podejrzliwie. Dość nieobyczajnie przywitała go w samej halce jednak nie zaprzątał sobie tym dłużej głowy. Nie miał prawa o nic jej pytać.
- Chcesz to zrobić tutaj czy wolisz iść w inne miejsce.
Nie sądził że zaprosi go do jej prywatnych pokoi ale zastanawiał sie czy ktoś mógłby tu wejść. W razie czego mógłby jedynie zamknąć zamek w drzwiach.
Powrót do góry Go down
Marissa
Admin
Marissa



Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Lut 20, 2011 4:07 pm

- Nie ma sprawy. Zaskoczyłeś mnie dzisiejszą wizytą, ale cieszę się bo głód zaczął mi doskwierać.
Tak naprawdę nie odczuwała zbyt dużego dyskomfortu, wywołanego ssaniem w żołądku. Po prostu nie myślała o głodzie.
Lepiej żeby mieli to już za sobą.
- Chodźmy na górę, tu w każdej chwili ktoś może wejść. - powiedziała i wstała z kanapy.
- Miałam na myśli służbę, bo aktualnie Aghres znajduje się poza domem.
Skierowała się w stronę schodów i obejrzała się za siebie, patrząc czy samiec idzie za nią.
Powrót do góry Go down
Mordh

Mordh


Partner : Lamia

Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon EmptyNie Lut 20, 2011 4:10 pm

- Dobrze. -odpowiedział tylko i poszedł za nią.
Zaprowadziła go do swojej sypialni.
Wszedł do środka.




// Marissa i Mordh < Sypialnia Marissy //
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Salon Empty
PisanieTemat: Re: Salon   Salon Empty

Powrót do góry Go down
 
Salon
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Salon
» Salon
» Salon
» Salon
» Salon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Bractwo Czarnego Sztyletu Forum PBF - RPG  :: Miasto :: Caldwell :: • Dzielnice Mieszkalne :: Dom Aghresa-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje