/Taksówka z Katrą /
W milczeniu dojechali pod dom, który wybrał Cian. Samiec denerwował się bo nie miał pojęcia, czy przypadnie do gustu jego ukochanej. Poświęcił sporo czasu na wyszukanie go i sprawdzeniu czy spełnia wszystkie wymagania. Dom znajdował się pod miastem, w ślicznej okolicy. Od frontu rozciągał się ogromny zadbany trawnik, na widok którego Kat zaświeciły się oczy. Wiedział, że za domem , tuż przy patio znajduje się wspaniały basen.
Spoglądał z niepokojem na samicę, na szczęście na jej twarzy nie malowało się rozczarowanie, więc miał nadzieję , że dom się jej podoba. Oczywiście pozostawiał jej wolną rękę w kwestii umeblowania, w końcu to domena samic. Ujął samicę za dłoń i zapytał.
-Podoba ci się lilan?- Zapytał z nutą nie pewności w głosie. Bardzo chciał, żeby się jej podobał.